piątek, 7 stycznia 2011

Pamiętnik nastolatki cz.1


To moja historia. Wszystko ciągle się zmienia w życiu…
Często jest ot smutne ,czasem wesołe ,innymi razami dramatyczne. I jak pytają cię czy wytrzymasz gotuje się w tobie? Też tak mam!
Ale do rzeczy. Od początku.
Ja jestem Livia. Nie Oliwia i nie przez „W”. Często mylą…
Mam czarne, długie, lekko falowane włosy. Piękny dom. Wspaniały pokój. Nie tak wspaniałych rodziców, mama lekarka a tata adwokat mający mało czasu dla rodziny, często zmienną i zawsze inną, chodź wciąż tą samą siostre i nigdy niezmienną zawsze kochaną przyjaciółke Age.
Aga ma średniej długości bląd włosy. Jest zgrabna, niezbyt wysoka, śliczna i umie tańczyć. Wraz ze swoim partnerem jeżdżą ciagle na turnieje i chodź żadko się widujemy zawsze możemy na sobie polegać i się sobie wypłakać oraz pożalić.
Razem z Agą mamy 14 lat. To trudny wiek, ani nie jest się dzieckiem ,ani dorosłym!
Nie możesz pić ani palić, a na zabawki jesteś zadurzy!
Uuuff!
Ale teraz o szkole. Nie jestem prymuską, czwórki mi wystarczają. Aga to co innego, nie chodzimy do tych samych szkół ale wiem że ma same szóstki. Jej najniższym stopniem jest  piątka, z bryły. Nie wyszła.
Ale kończmy o szkole… Moja klasa nie jest tym co lubie najbardziej. Ciągłe czepianie się tego że mam chodzby te czwórki mnie denerwuje.
-„Ale ci się udało”!- mówią- „To pewnie rodzice ją tak szkolą! cały dzień nie wychodzi pewnie zakuwa”!- chadzą głosy po klasie. Nie wychodze do nich, to prawda. Ale ogólnie umawiam się z moją „stałą grupą”. Nie przedstawiłam jej wam, są w niej: sama Aga, Kamil, Paweł- mówimy mu pika, Rasta- imie nieważne, Kaluśka-klaudia. O naszej :bardznie” później.
Chodzi o to że ostatnio coś się wydażyło…

5 komentarzy:

  1. awet nie zerknełam na tekst bo już mnie oczy bolą od tego jaskarawego koloru, zrób coś z tym!! odstraszy ci wszystkich czytelników O.o
    A ten obrazek na góze tez jest kiczowaty, błagam ja ciebie zminimalizuj dodatki do minimóm. I to czarno białe tło zupełnie nie pasuje. Nie dam rady, nie zmusze sie do przeczytania tekstu. Dopókinie zmienisz tych kolorków...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje!
    Twoje zdanie barrdzo mi pomogło :*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mam taką radę:
    wrócić pisze się przez 'ó', a nie przez 'u' jak napisałaś to w nagłówku ;)

    OdpowiedzUsuń